lotnisko świdnik

mógłby lotnisko lublin sie pan zgłosic do inspektora Plowdena, szefa tej operacji.
– Moge, pewnie – Szabas zatrzymał sie na chwile w drzwiach. Po chwili dodał – jednak z drugiej strony nie mógłbym tego
zrobic.
Sabat wrócił aż do Londynu. Gdy dotarł aż do swego ekskluzywnego domu w West Hampstead, powyżej miastem zapadał egipskie ciemności. Wyjał
klucze a otworzył frontowe drzwi. Zrobił krok w przód zaś zatrzymał sie w progu, delektujac sie tym tak akuratnie znanym, zawsze
przyjemnym dla niego zapachem. Lubił te won, fora swieo wypastowanych podłóg, starych mebli tudzież z trudem uchwytny aromat
starych woluminów. Woń bogactwa, które gromadził za pomocą bez liku lat. Usmiechnał sie do siebie; ycie istotnie masa razy
okazywało sie dlan łaskawe. Chocby owo odnalezienie naleacego do terrorystów składu broni w czasach, podczas gdy pracował w SAS.
To był widać artykuł zwrotny w jego yciu, most po którym przeszedł od czasu nedznej, ubogiej wegetacji do bogactwa. Mógł wtedy
doniesc o swoim odkryciu, zapewne awansowałby tudzież po miesiacu pies z kulawą nogą by ju o tym nie pamietał, jeden team broni nie moe
bowiem dziwic mieszkanców kraju, w którym co chód buduje sie fabryki bomb. Jednake Szabas postapił czyli. Wszedł w
układ spośród anarchistami, którzy drogo zapłacili w ciągu jego cisza. Jeszcze za pośrednictwem pare tygodni później dreczyły go wyrzuty
sumienia. Nie mógł pogodzic sie spośród mysla, e gwoli forsy w jakiś strategia przyłaczy sie aż do brudnej sprawy. Jednak w koncu
wytłumaczył sobie, e nie jest to wane. Przecie natomiast tak całkowity swiat jest wielka dungla, w której kadry poeraja sie nawzajem. I
kiedy wręcz przeciwnie nadarzyła sie okazja, zaplatał sie apiać w jedna czy dwa podobne afery. Był to jego włas-
31
ny postępowanie walki z nieprzyjacielem na krzyż uszczuplanie jego zapasów finansowych. Taki rodzaj ycia, jakie mógł prowadzic
Quentin… Mark Sabat później zarabiałby w ów kuty na cztery nogi procedura, o ile nie ta głupia zdzira, ona pułkownika. Dał sie omotac jej
wdziekom, choć w środku przyjemnosc spedzenia spośród nia paru nocy przyszło mu zapłacic – wyrzucono go z SAS z solidnym kopniakiem.
O Boe, jake nienawidził tej kurwy. Aczkolwiek nawet duo pózniej, gdy myslał o niej, nie mógł opanowac podniecenia. lotnisko świdnik
Nagle zorientował sie, kiedy ziąb jest w domu. Zadrał, na siłe tłumaczył sobie, e w Londynie wcia jest pózne lato.

Comments are closed.