lublin lotnisko

Szabat skinał łeb. Jego płeć skryła sie za zasłona niebieskiego dymu.
– Jesli chce sie żupan napic, to sprawdze w tym czasie, bądź mamy do wynajęcia izba. Odsiecz podajemy w porze lunchu, sa smaczne.
Sabat wyłaczył sie spośród lotnisko świdnikustalenia, na nowo pomyslał o tamtych kawałkach gogle na parkingu. Zło moe objawiac sie w róny sposób.
Popijajac whisky, aby zbyć rozgladał sie po duym pomieszczeniu, zwracajac uwage, gdy nadzwyczaj wszyscy goscie rónia sie od
przychodzacych tędy dawniej mieszkanców wsi. Czesc spośród nich owo spośród pewnoscia przypadkowi przyjezdni, inni – biznesmeni, zajeci
własnymi sprawami. A trudno było uwierzyc, e obręb przeywa recesje gospodarcza.
Jego spojrzenie zatrzymał sie na rudowłosej dziewczynie siedzacej na wysokim stołku obok barze. Szabat pył wraenie, e jej
sukienka podwineła sie nieprzypadkowo, ukazujac podwiazki oraz kształtne uda. Pomyslał, e nie jest brzydka. Dwie meczyzni
siedzacy po obu jej stronach mogli bez przeszkód zagladac w głeboko wyciety gors. Znamie na lewym policzku dodawało
dziewczynie zmysłowosci. Na gała miała troche ponad dwadziescia piec lat. Najwyrazniej była tutaj stałym klientem. Wyczulone
ucho Sabata wyłowiło z gwaru jej imie – Randa, zapewne spieszczenie od Mirandy. Meczyzna stojacy w ciągu jej plecami
cos do niej mówił, jednoczesnie raz za razem smielej przesuwajac reke po jej udzie. Szabat przyjrzał sie kobiecie uwaniej. Czuł, e ju
wczesniej gdzies ego widział. I moe był to po prostu taki kategoria urody, kto go podniecał.
Herbert Walley wyrwał go spośród tego rozmarzenia, spośród usmiechem informujac, e jest pusty pokój. Szabat skinał latarnia, dokonczył
drinka i podaył w środku nim w kierunku
39
wewnetrznych drzwi. Chronometr scienny wskazywał pierwsza trzydziesci po południu. Dzis Mark Sabat rozpocznie sledztwo.
– Miło mi widziec pana, panie Szabas. – Wielebny Maunce Storton uł ustnik długiej fajki. W zeszłym tygodniu obchodził
siedemdziesiate czwarte urodziny zaś dziewiata rocznice przyjecia do zakonu. Doszedł aż do wniosku, e dzieło w kosciele jest na
stare lata tak samo jak dobrym półetato-wym zajeciem, gdy multum innych. Zupełnie spokojna, rutynowa praca; dopóki ktos nie zacznie
rozkopywac grobów. lotnisko lublin

Comments are closed.